wtorek, 16 października 2012

Katolickie kategorie?

Ostatnio trochę czytam ...  nawet więcej niż trochę, a w gruncie rzeczy - czytam naprawdę dużo. Czytam książki, czasopisma, wpisy na facebooku, blogi, wszelkiej maści artykuły internetowe; od czasu do czasu dopadam nawet gazetki parafialne (tak na marginesie: chyba wziąłem sobie do serca słowa proboszczów niemalże wszystkich parafii w Polsce, którzy w ramach tzw. "ogłoszeniowego Post Strictum",wznoszącym tonem oznajmiają: "Zachęcamy do czytania prasy katolickiej. Prasa katolicka wyłożona jest na stolikach z tyłu kościoła". Czasem dochodzi do tego cały proboszczowski przegląd owej prasy, który sprawia, że ogłoszenia są dłuższe niż kazanie ... ale jak tu nie zareklamować gratisowego gadżetu do najnowszego "Promyczka Dobra"?)

Dużo można się z tego wszystkiego dowiedzieć - oj, dużo. Ale jedno pytanie nie daje mi spokoju. Pozostaje dla mnie jakby bez odpowiedzi... Jaki powinien być współczesny katolik? Każda gazeta, każde piśmidło mówi mi co innego.
Mam więc, roztoczone przed oczami różne i niepokrywające się w wielu miejscach wizje katolicyzmu.
I tak np. ... Tomasz Terlikowski (fronda.pl), jako twardy konserwatysta preferuje bardziej hardcorową wersję . Taka - jak mogę przypuszczać - charakteryzuje się m.in. szukaniem i potępianiem zła w każdym elemencie światowej pop - kultury, nałogowym tworzeniem przyparafialnych wspólnot, publicznym cotygodniowym spalaniu najnowszego numeru "Newsweeka" i sporadycznym, ale jednak, przywdziewaniu na siebie pokutnego worka po ziemniakach.
Inną wizje, roztacza przede mną Szymon Hołownia (Religia.tv , Mam Talent itp). Tu - w moim odczuciu - można mówić  o katolicyzmie liberalnym: katolik może być fajnym bogatym gościem , jeździć zagranicznym wozem, nie lubić części biskupów i Radia Maryja, zastanawiać się nad prawem do aborcji oraz nadawać na, wyjące w niebo głosy, chóry parafialne.
Wizja numer 3 ...
albo nie ... tę pominę. Musiałbym pisać też o czwartej i o piątej, o szóstej i dziesiątej, a nie o to przecież chodzi.
W każdym bądź razie, doszedłem do wniosku, że współcześni katolicy dzielą się na  kategorie; Na własną potrzebę wyróżniłem kilka:

KATOLIK - KRÓL PARAFII - zaliczyć tu można  najbardziej zagorzałe fanki kościelnego nagłośnienia, które swoim głosem codziennie "radują"  wiernych, zebranych na Mszy Św., czytając czytania i prowadząc różne nabożeństwa;  zwykle są to panie z  chóru, każdej z  dwudziestu ośmiu róż różańcowych i członikinie/owie ekipy Przyjaciół Radia Maryja;  zajmują  w świątyni pierwsze ławki (zawsze przy nawie głównej!) a w zakrystii spędzają więcej czasu niż organista i ministranci razem wzięci

KATOLIK - MARKETINGOWIEC ALBO "SZCZĘŚĆ BOŻE SĄSIEDZIE" - typ, który dawno byłby w niebie, gdyby tylko serdeczności i rozglądanie się po kościele w poszukiwaniu znajomych twarzy, równe były codziennej modlitwie ; buduje swoją popularność, bywając w kościele  na Mszach Wieczornych i przy okazji większych imprez, gdy sąsiedzi mogą zobaczyć jego pobożne rytuały

KATOLIK - LEŚNY - bywa w Kościele zwykle zimą, gdyż pozostałe trzy pory roku dają mu możliwość cieszenia się urokami przyrody;  Charakterystyczne jest dla niego powiedzenie: Bóg jest wszędzie. Utożsamia, więc Boga z naturą i widzi go nawet w rudych wiewiórkach

KATOLIK - SEZONOWY - w ciągu roku nawiedza Kościół dwukrotnie: na Boże Narodzenie i Wielkanoc; rzadziej tego  NIE robi,  by nie przekroczyć cienkiej granicy boskiej wytrzymałości; legendy głoszą, że jego praktyki poprzedzane są też szybką spowiedzią

KATOLIK - MŁODZIEŻOWIEC - ministrant, dziewczynka ze scholi lub oazowiec; plącze się wokół kościoła od poniedziałku do niedzieli, pomimo tego, że spotkanie formacyjne ma tylko w sobotę; w ramach tej kategorii, można wyróżnić podkategorie:
- KRÓL TRZECH AKORDÓW - niemiłosiernie morduje gitarę trzema chwytami, śpiewając przy tym rzewne piosenki religijne na melodie disco - polo (domena gitarzystów oaz diecezjalnych)
- ZAANGAŻOWANY - wszędzie go pełno, wpisany na listę obecności w każdej grupie formacyjnej
- GUMOŻUJNY MINISTRANT - delikwent pokonujący pierwsze szczeble ministranckiej kariery; na Mszy Św. skrycie żuje gumę, robiąc z niej wielkie balony lub nerwowo zerka na zegarek, sprawdzając - która godzina
- PLOTKARZ MŁODZIEŻOWY - najlepiej poinformowana osoba w parafii; często lektor, rejestrujący z prezbiterium każdy ruch wiernych na coniedzielnej Mszy Św.

KATOLIK - TEENAGER - mówiąc mamie lub tacie, że idzie do kościoła ... sarnim krokiem, udaje się na pobliskie boisko żeby "puścić dymka" z kolegami;  treść ogłoszeń referuje mu babcia

KATOLIK - "WIERZĄCY NIEPRAKTYKUJĄCY" - wierzy, że wierzy ... przynajmniej tak mu się wydaje: do Kościoła nie chodzi, odkładając nawrócenie na później

KATOLIK ze ŚWIĄTYNI ZAKUPÓW - zamiast niedzielnej Mszy stawia na poszukiwania kiszonych ogórków, pomidora i musztardy w pobliskim hipermarkecie

KATOLIK ZAWODOWY -ksiądz, zakonnik lub zakonnica; z Bogiem "za pan brat" ; wie o czym mówi, często używając do tego archaicznego języka ... ulubiony kolor - czarny



To tyle ode mnie ... tak z przymrużeniem oka ;)