piątek, 1 listopada 2013

Ksiądz Jan od biedronki

Ktoś powiedział mi kiedyś, że mam przy sobie mocną ekipę. Faktycznie, moi patronowie to zdecydowanie pierwsza liga wśród świętych: św. Jakub, Archanioł Michał i Archanioł Gabriel. Te znajomości muszą zaprocentować! 


Dzisiaj 1. listopada, Dzień Wszystkich Świętych. Święto paradoksalnie bardzo radosne. W czasach PRL-owskich, starano się nadać mu charakter świecki i nazywano je dniem Wszystkich Zmarłych albo Świętem Zmarłych. Ta nazwa  utrwaliła się w świadomości wielu osób, jako kościelna uroczystość: Wszystkich Świętych. Zmarłych - de facto - wspominamy jutro (Zaduszki).

Odkąd pamiętam, wraz z nastaniem listopada, nie dało się w gazetach nie zauważyć wiersza ks. Jana Twardowskiego "Spieszmy się", a w stacjach radiowych Budki Suflera, śpiewającej, że wszyscy święci balują w niebie i złoty sypie się kurz. Ja też dzisiaj przywołam słowa "ks. Jana od biedronki", ale nie te, najbardziej "oklepane":

Kiedy wy­daje się, że wszys­tko się skończyło,
wte­dy do­piero wszys­tko się zaczyna.


                                   ks. Jan Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz