wtorek, 6 września 2011

Duch Święty, czyli chrześcijański fenomen...

"Duchu Święty, który oświecasz serca i umysły nasze, dodaj nam ochoty i zdolności, aby ta nauka była dla nas pożytkiem doczesnym i wiecznym..." - chyba każdy z nas, zna słowa tej modlitwy na pamięć, a już na pewno Ci, którzy mają okazję zasiadać w szkolnych ławkach na lekcjach religii - gdzie ksiądz bądź (ubrana w sto odcieni szarości) katechetka z całą klasą odklepuje ją przed zajęciami. Napisałem: "odklepuje", nie bez przyczyny. Często bowiem modlimy się zupełnie bezmyślnie, ale to chyba temat na osobny artykuł.
Z wielką przyjemnością, wchodzę ponownie na właściwe tory, by krążyć wokół tego fenomenu, jakim niewątpliwie jest Duch Święty.
Tu pojawia się pytanie wyjściowe: kim on, tak naprawdę jest? ... Porywałbym się z motyką na słońce, próbując go jednoznacznie opisać. Mogę spróbować jednak zbudować owego Ducha pewne wyobrażenie... Ceniony reżyser teatralny i filmowy - Michał Kwieciński jest autorem filmu "Biała sukienka", który władzę TVP namiętnie transmitują każdego roku, w "Boże Ciało". Jeden z wątków tego obrazu, kręci się wokół zażartej dyskusji teologicznej dwóch młodych mężczyzn. Jeden z nich okazuję się później być zresztą księdzem. Ciekawą postacią jest natomiast ten drugi osobnik, podający się za zdeklarowanego ateistę. Nie wspominał bym pewnie w ogóle o tym filmie, gdyby nie... jedna wypowiedź "niewiernego" bohatera; a brzmiała ona mniej więcej tak: " teoretycznie Bóg to Trójca Święta, czyli: Ojciec, Syn i Duch Święty, tak? ... OK, Boga Ojca czczą, ale Jezusa?... jeszcze bardziej. A już Ducha Świętego tyle co nic. A wiesz dlaczego?... Bo oni nie jarzą o co chodzi. A dlaczego nie jarzą? Aaa, bo trudno im jest to namalować... Bóg Ojciec? - proszę bardzo - dziadek z brodą i jest dziadek z brodą ... Jezus? - OK - pogodny hippis, cool... ale weź namaluj im Ducha? ..."
Zarówno Bóg Ojciec jak i Syn Boży to postacie, o których wyobrażenie ma prawie każdy. Te miliony ikon z Jezusem czy w nieco mniejszym stopniu z jego Ojcem (sprzedawane na każdym kroku) - są tego dowodem. Dziwne natomiast jest, że ciężko nam wyobrazić sobie to dopełnienie Trójcy, jakim jest Duch Święty. Jest on chyba najbardziej tajemniczą postacią całego "trio". Wprawdzie często przestawiany jako piękny biały gołąbek, z gołębiem hodowlanym wiele wspólnego to on nie ma.
O wyglądzie Ducha pisać i rozmawiać się chyba nie da, ale można zbudować jego "obraz", posługując się ... skojarzeniami. Osobiście, słysząc Duch Święty, myślę: Bóg, osoba, tajemnica, pomoc, niewidzialna siła, pocieszyciel...
Duch Święty, mimo tego, że jest ciężki do zweryfikowania, działa w naszym życiu z ogromnym natężeniem. Tu trzeba sięgnąć po encyklopedię każdego katolika - Pismo Św. O Duchu mowa jest w nim już w drugim wersecie księgi Rodzaju: „(...) a Duch Boży unosił się nad wodami”. Bardzo charakterystyczne są również słowa Jezusa na jego temat i na temat jego związku z ludźmi:

„Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze -- Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie. Nie zostawię was sierotami: Przyjdę do was” (J 14:16-18).

„A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14:26).

„Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe” (J 16:13).

Duch Święty ma wobec nas szereg zadań. Podstawową Jego rolą jest świadczenie o Jezusie. Duch przekonuje ludzkie serca o jego prawdzie; porusza nasze serca i umysły, wzywając nas do żalu za grzechy i zwrócenia się ku Bogu.
Kluczowy jest tu także fakt, że jest osobą pod każdym względem równą Bogu Ojcu i Synowi Bożemu.
Wszystko, co tu napisałem, może brzmieć jak nierealna bajka. Jednak obecność Ducha Świętego możemy odczuwać nieustannie w naszym współczesnym, rzeczywistym świecie. Sam posługuję się często wymowną frazą : "Duchu Święty, oświeć mnie" ( dobra rzecz na egzaminy, publiczne wystąpienia,a także na momenty, gdzie do podjęcia są kluczowe dla nas decyzje).
On działa, jeśli się go tylko o to poprosi. Nie ma tu nic do tego fakt, że ciężko go określić, narysować i pojąć. Jedyne co mówimy robić to wierzyć w jego moc, która jest przy nas od urodzenia, a w szczególnym stopniu od momentu przyjęcia sakramentu bierzmowania...

Duchu Przenajświętszy, racz mi udzielić daru mądrości, abym zawsze umiejętnie rozróżniał dobro od zła i nigdy dóbr tego świata nie przedkładał nad dobro wieczne;
daj mi dar rozumu, abym poznał prawdy objawione na ile tylko jest to możliwe dla nieudolności ludzkiej;
daj mi dar umiejętności, abym wszystko odnosił do Boga, a gardził marnościami tego świata;
daj mi dar rady, abym ostrożnie postępował wśród niebezpieczeństw życia doczesnego i spełniał wolę Bożą;
daj mi dar męstwa, abym przezwyciężał pokusy nieprzyjaciela i znosił prześladowania, na które mógłbym być wystawiony;
daj mi dar pobożności, abym się rozmiłował w rozmyślaniu, w modlitwie i w tym wszystkim, co się odnosi do służby Bożej;
daj mi dar bojaźni Bożej, abym bał się Ciebie obrazić jedynie dla miłości Twojej.
Do tych wszystkich darów, o Duchu Święty dodaj mi dar pokuty, abym grzechy swoje opłakiwał,
i dar umartwienia, abym zadośćuczynił Boskiej sprawiedliwości.
Napełnij Duchu Święty serce moje Boską miłością i łaską wytrwania, abym żył po chrześcijańsku i umarł śmiercią świątobliwą. Amen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz